Narty i po nartach

Narty narty i po nartach. Po nartach i po śniegu nie zostało już śladu. Słońce zagarnęło środek marca, choć już niektóre prognozy straszą powrotem zimy. Zdaje się że jedyną przewidywalną rzeczą w naszym klimacie staje się powoli jego nieprzewidywalność. Ale na razie nie można narzekać wystarczy wyjść przed dom i delektować się słońcem i budzącą się do życia przyrodą. Na wierzbie zauważyłem już pierwsze bazie. Oby jakiś przymrozek nie zdusił w zarodku budzącego się życia. Przyroda choć budzi się po zimie to wcale nie jest szybka w tym budzeniu i dzięki temu będzie jeszcze możliwe przycięcie jabłonek.

Po feriach na narty

Ferie się skończyły ale ciągle można się wybrać w góry. Urlop w górach to prawdziwe wyzwanie - zarówno dla naszej kondycji- zwłaszcza dla mięśni nóg, jak i dla skóry. Zimowa aura potrafi dać się we znaki ciału głównie poprzez skoki temperatury, wysuszenie skóry przy kaloryferach i odmrożenia na lodowatym wietrze, które zaostrzają wiele dermatologicznych problemów. Wypad narciarski to jednak zupełnie szczególna okazja: wystarczy zastanowić się jak rzadko przebywamy prawie cały dzień na mrozie, dodatkowo często przy padającym śniegu, wilgoci na zmianę z palącym słońcem.